English Summaries 
           | 
          
             ZBIGNIEW
            BENEDYKTOWICZ
            
             
            O prowincji
            
             
            
             Pochwała prowincji – tytuł tego numeru zapożyczyliśmy
            z ostatniej edycji Sandomierskich konferencji etnologicznych, o których
            piszą, należące do Sekcji Etnograficznej Towarzystwa Naukowego
            Sandomierskiego, organizatorki tych spotkań: Irena Godyń (pomysłodawca
            i koordynator konferencji), Katarzyna Batko, Justyna Masłowiec,
            Halina Sadecka. 
            
             
            Sandomierskie spotkania to ważny
            przyczynek do rozważań o prowincji w ogóle, jak i do jej współczesnego
            obrazu (tekst zawiera programy wszystkich dotychczasowych edycji i
            zapowiedź kolejnej). W tej części zamieszczamy artykuły
            przedstawione w Sandomierzu, od początku przygotowane także z myślą
            o opublikowaniu ich na łamach „Kontekstów”. Ukazują się tu w
            nieco zmienionych, uzupełnionych i poszerzonych wersjach. Idea była
            taka: chociaż, każde ze spotkań w Sandomierzu owocuje odrębną
            publikacją, warto tę cenną inicjatywę i głos z „prowincji”
            wesprzeć, rozpropagować i włączyć w szerszy obieg refleksji nad
            znaczeniem, rangą, wagą tego słowa i pojęcia: prowincja. Warto
            ten głos (publikacje sandomierskie ukazują się w 200
            egzemplarzach, „Konteksty” w 1000.) wzmocnić, dotrzeć z nim do
            szerszego kręgu potencjalnych czytelników. 
            
             
            W dalszej części numeru, w
            bloku tekstów poświęconych Taduszowi Kantorowi zamieszczamy zapis
            rozmowy ze spotkania w Narodowej Galerii Sztuki Zachęta w
            Warszawie, przygotowanego przez krakowską Cricotekę,
            jakie miało miejsce w związku z prezentacją płyty (cyfrowo
            zrekonstruowanego) filmu Andrzeja Wajdy Umarła klasa, będącego rejestracją słynnego
            spektaklu Tadeusza Kantora i drugim, nowym wydaniem książki Jana
            Kotta Kadysz.
            Strony o Tadeuszu Kantorze, jakie ukazało się w wydawnictwie słowo/obraz
            terytoria w serii: Biblioteka Mnemosyne pod redakcją Piotra Kłoczowskiego.
            Książki, o której tłumaczeniu na angielski myślała Susan
            Sontag – uważając ją za jedną z dwu najważniejszych (obok Światła Obrazu/Camera Lucida Rolanda
            Barthes’a) – książek XX wieku.
            
             
            Trzeci rozdział tego numeru związany
            jest z wystawą Andrzej Wajda. Etnograficzny remanent,
            przygotowaną tego lata przez Muzeum Etnograficzne im. Seweryna
            Udzieli w Krakowie, która prezentowana będzie do końca października
            2008. 
            
             
            Trzy spotkania: spotkania
            Sandomierskie, spotkanie w Zachęcie, spotkanie w Muzeum
            Etnograficznym w Krakowie z „etnograficznymi” rysunkami,
            notatkami, filmami Andrzeja Wajdy, z autorem pamiętnego dla nas
            artykułu o ekranach fotografów ulicznych, zamieszczonego na łamach
            „Kontekstów” (wtedy tylko: „Polskiej Sztuki Ludowej” –
            por. Andrzej Wajda, Ekrany fotografów ulicznych,
            „Polska Sztuka Ludowa” Nr 1/1956. s. 3-20) – wyznaczają ton i
            nadają rytm temu zeszytowi „Kontekstów”. 
            
             
            Te trzy rozdziały stanowią
            dobrą okazję do namysłu nad tym, co znaczy: prowincja (centrum,
            metropolia), a jednocześnie odsłaniają obszar i teren, na którym
            spotyka się sztuka wysoka i „niska”, „prowincjonalna” –
            światowa. Wersja – jak o spektaklu Tadeusza Kantora mówi Małgorzata
            Dziewulska – „piwniczna” z wersją „wysoką”.
            
             
            Czyż można wyobrazić sobie lepsze miejsce dla takich
            niezwykłych spotkań, niż nasze niszowe, zajmujące się tym,
            co„niskie”, postrzegane przez niektórych, jako bliskie
            piwnicznym rejonom, a przez innych traktowane jednak jako
            „wysokie”, „naukowe” pismo? 
            
              |