Numer 2016/1 (312) - Świat obok nas
Paweł Próchniak | Manowiec. O jednym wierszu Jana Lechonia | 3 |
Dariusz Czaja | Muzyka i łzy. Ćwiczenie hermeneutyczne | 11 |
W zapiskach Charlesa Darwina znaleźć można zaskakujące zdanie: Crying is a puzzler. Dlaczego sławny biolog dostrzega we łzach zagadkę? Dlaczego sugeruje niedwuznacznie, że płaczu nie jest w stanie w pełni wyjaśnić ewolucjonistyczna retoryka? W tekście interesuje mnie to, jak łzy zjawiają się w naszym doświadczeniu świata i to, jak one znaczą. Z antropologicznego punktu widzenia ważniejsza jest może inna jeszcze kwestia: czy łzy zasługują na to, by być wiarygodnym instrumentem poznania? Zdrowy rozsądek podpowiada, że łza przesłania widzenie. Są jednak i takie sytuacje, w których łzy przebijają się na drugą stronę widzialnego, a świat postrzegany przez ich pryzmat (również i “świat obok nas”) odsłania nie przeczuwane wcześniej warstwy. | ||
Michał Klinger | Nieobecna obecność. „Świat obok” – w poszukiwaniu paradygmatu hermeneutycznego o nowej funkcji znaku | 21 |
Prawdziwy temat jest zawsze „obok”, poza Tekstem, który go przedstawia. Jego Podmiot, a często nawet przedmiot pozostaje „poza”, ukryty i przez to uobecniony przez wielkie teksty kultury. Omówione będą ważne przykłady z Pisma. Przez ich „historię form” i „redakcji” przenika tajemnicza Obecność. Konstytutywny dla naszej cywilizacji Tekst „Noli me tangere…” (Jan 20), podany oficjalnie w imieniu Dwunastu, jest świadectwem jednej nieuprawnionej kobiety, z prześwitu jej „nie-doświadczenia”, z granicy „już i jeszcze nie”, „tu i poza”. Ten paradygmat podejmuje u Leśmiana „dwunastu braci” i „dziewczyna”. Jest on zaczynem, „drożdżami” rozsianymi po całej kulturze; Pokazane będą przykłady. Nieobecne obecne nie jest brakiem, luką do uzupełnienia, lecz siłą (dynamis) Tekstu. | ||
Stanisław Krajewski | Zrozumiałość świata a technika | 33 |
Rozwój techniki wpływa na nasz obraz świata. Dotyczy to zarówno niewykształconych ludzi, którzy chętnie uciekają się do magii, jak i naukowców, którzy starają się nie ulegać myśleniu magicznemu. Zwykli ludzie są pośrodku. Technika ułatwia nam życie, ale jak jej rozwój wpływa na rozumienie świata? | ||
Krzysztof A. Meissner | Mikroświat w nas | 39 |
Opowieść o zjawiskach dziejących się cały czas w każdej komórce naszego ciała, których opis jest niesłychanie odległy od naszego doświadczenia, gdzie język nasuwa bardzo niedoskonałe, czasem wręcz całkowicie fałszywe skojarzenia i analogie, ale nawet ułomna próba opisu otwiera świat ,,o którym się filozofom i antropologom nie śniło”. | ||
Tomasz Łączyński | Mój świat obok | 41 |
Świat obok istniał zawsze. Czy w tym świecie obok mnie istniejącym szukam tematów twórczych? Myślę, że bez świadomości zaglądam do jakiegoś istniejącego obok świata i stamtąd, czerpię. Czy to może być prawda? | ||
Janusz Bohdziewicz | Całość i niespełnienie – czyli o świecie rozczarowanym i nie tak dalej | 47 |
Wyzwaniem dla myśli (także antropologicznej) nie tyle jest „świat obok nas”, co upowszechniające się (i oburzające) przekonanie, że to my żyjemy coraz bardziej obok świata. Celem autora jest prowokacja do namysłu nad paradoksem kryzysu (wizji) świata w dobie postępującej globalizacji, przyćmiewającej wszelkie idee i światy. Na gruncie koncepcji Heideggera, Nancy'ego i in., w wyniku dekonstrukcji kluczowych pojęć, odsłonięte zostaną źródła tego konfliktogennego paradoksu. Według autora tekst nie proponuje żadnego nowego świato-poglądu, ale ma zainspirować do zmiany sposobu myślenia, by w światowym wyobcowaniu można było rozpoznawać budzące nadzieję przykłady po-świeckiego obcowania. | ||
Kuba Szpilka | O niebyciu Żydów, gruźlików, biednych w pięknym świecie pod Tatrami | 53 |
Kim jest zakopiański Inny i jakie jest miejsce Innego w zakopiańskim micie? Biedni i „ceprzy”, a obok nich gruźlicy i Żydzi tworzyli życie Zakopanego na równi z miejscowymi czy artystami. Zaskakuje jednak, że to masowe, pewne istnienie nie ma reprezentacji, obrazu, opowieści, że tylko się przydarza, a nigdy nie jest. Apofatycznie bytuje przez nie-ważność, nie-istotność, nie-pamięć, nie-kształtność, gdzieś na zapleczu, od podwórka, daleko od centrum, a jeżeli nawet tam się zdarzy, to nacechowane obcością, nie-swoje. Dlatego w rozumieniu wydarzenia Zakopane nie ma perspektywy biednego życia, żydowskiego losu, istnienia naznaczonego chorobą. Przesłania je pomnikowa, spetryfikowana świąteczność czy wakacyjność będąca jej zlaicyzowaną formą i towarzysząca im karnawalizacja istnienia zawieszająca porządek codzienności. Tak zostało napisane Zakopane i tak wciąż stwarza się, wykorzystując coraz to nowe media. | ||
Jan Gondowicz | Stonka | 59 |
Cepry – oto prawdziwe wyzwanie w refleksji nad „zjawiskiem Zakopane”, jego sensem jako projektu kulturowego i miejscem w zbiorowej wyobraźni Polaków. Wielotysięczna masa przyjezdnych, napływająca i odpływająca z Zakopanego i Tatr – to istny Wielki Obcy, z perspektywy wewnątrz zakopiańskiej niewidzialny człowiek (masowy), dzięki któremu jednak i pod ciśnieniem którego fenomen Zakopanego trwa i podlega zmianom. Nigdzie bodaj w dawnych i nowych „miejscowościach kuracyjnych” Europy antagonizm miejscowych i gości nie został, w ramach osobliwej mitologizacji, wywindowany tak wysoko. Co „dólscy” i Dulscy widzieli i zdolni byli pojąć z Zakopanego i Tatr – to wielkie pytanie, na które nikt dotąd nie szukał odpowiedzi. Suną obok nas, ponoć lepszych, otoczeni wzgardą, znikają i niczym zjawisko przyrodnicze pojawiają się znowu – a przecież bez ceprów nie byłoby Zakopanego. | ||
Monika Sznajderman | Księga Radomia – opowieść o niewidzialnym mieście | 63 |
Obok fizycznie istniejącego miasta Radomia istnieje ten drugi Radom, widoczny tylko dla niektórych, a przecież nie mniej realny. To Radom przedwojenny, żydowski, Radom moich przodków. Niezależnie od braku materialnych śladów, wciąż toczy się w nim jakieś fantomowe życie; wciąż żyją swoim fantomowym życiem zmarli. Ich obecność jest nieobecna, a jej znakiem nie jest coś, lecz raczej nic - pustka w miejscu dawnej żydowskiej dzielnicy, w której hula wiatr. A także dziwny fantomowy ból, który dopada mnie od czasu do czasu, gdy o nich wszystkich myślę. To właśnie świat obok nas, który jest w nas, jak pięknie powiedział Janusz Bohdziewicz. Świat, który rośnie w głąb, drąży, wrasta i rani. W tym świecie moi zmarli nadal żyją, choć przecież wiem zarazem, że zginęli zamordowani w Zagładzie, a jedyny ocalały z całej rodziny Eliasz Sznajderman rodziny wyjechał na zawsze w sierpniu 45. roku, dzień po pogromie w spółdzielni „Praca”. | ||
Piotr Jakub Fereński | Nie-widzialne | 71 |
W latach 2010-2013 autor uczestniczył w programie badawczym zatytułowanym „Niewidzialne miasto”. Badania prowadzone w jego ramach dotyczyły tych elementów wytwarzanej społecznie rzeczywistości miejskiej, które, choć fizycznie widoczne, pozostają często niewidzialne. Przestrzenie oficjalne, reprezentacyjne, kreowane przez przedstawicieli magistratu, architektów i urbanistów pozostają tym, co decydować ma o wizerunku miasta. W obszarze miasta znajdują się jednak również obiekty, które stanowią wynik oddolnych działań mieszkańców. Określić je można mianem spontanicznych formy twórczej aktywności, śladów bycia i działania. Wyposażenie przydomowych ogródków, kapliczki w parkach, pomysłowe ogrodzenia posesji, oryginalne sposoby reklamowania się, to tylko niektóre z obiektów, jakich na co dzień „mentalnie” nie dostrzegamy w przestrzeni miejskiej. Tekst poświęcony ocenie badań i ich efektów, a także refleksji nad naturą realizacji stanowiących przedmiotów owych analiz. | ||
Katarzyna Prot-Klinger | Psychotyczny „świat obok”. Psychoza jako sposób komunikacji ze światem | 77 |
Psychologiczny „świat obok” to świat psychozy. Świat równoległy do otaczającej rzeczywistości. Osoby doświadczone psychozą często mówią o istnieniu „drugiego świata”, który bywa przerażający, ale także kuszący. Świata, który opiera się na innych zasadach niż ten doświadczany na co dzień. Figury i symbole z kultury służą do opisu tamtego świata – w przeszłości były to głównie symbole religijne, obecnie wytwory kultury masowej (na przykład „świat Hogwartu”). Od czasów Freuda psychologowie i psychiatrzy starali się zrozumieć narrację pacjentów psychotycznych. Obecnie w stosunku do pacjentów z doświadczeniem psychozy widoczne są dwa podejścia. Jedno ściśle biologiczne, w którym „psychoza jest chorobą” z konsekwencjami tego ściśle medycznego podejścia. I drugie, w którym psychoza jest językiem, który można próbować zrozumieć. Pokażę na przykładach możliwości rozumienia psychozy i metodę leczenia opartą o dialog i jego bachtinowską „polifoniczność”. | ||
Dorota Koczanowicz | Dialektyka kuchni | 83 |
Kuchnia jest obok. Obok oficjalnych pokoi, często od nich oddalona, żeby uniknąć kontaktu z wyziewami gotowania i odrzucającymi resztkami. Działa tu swoista dialektyka przyciągania i odpychania, ponieważ kuchnia jest wprawdzie zapleczem dla bankietu, ale często tłoczą się w niej goście, chcący odetchnąć od elegancji salonu. Kuchnia przyciąga też wielu współczesny artystów. W swoim wystąpieniu skupię się na takich przykładach działań artystycznych, które toczą się z dala od uświęconych tradycją przestrzeni sztuki. Wejście artysty do kuchni jest aktem kontestacji tradycyjnych podziałów na sztukę i życie, przekroczeniem konwencji, zejściem ze sceny i zniknięciem w kulisach. Artyści gotują z różnych powodów. Sięgają po jedzenie ponieważ szukają dogodnego spoiwa czasowej wspólnoty, upominają się o „uwięzione” w kuchniach kobiety lub poszukują nowych obszarów dla piękna albo przeciwnie, kontestują tradycyjne wartości estetyczne. | ||
Aleksandra Janus | Pozdrowienia z wakacji. Pocztówka z wyspy Sylt | 91 |
Artykuł stanowi analizę wystawy "Reinefarth w Warszawie. Dowody zbrodni" (Muzeum Woli, o. Muzeum Warszawy, 2014/2015) na tle strategii ekspozycyjnych dominujących w powstających w ostatnich latach polskich ekspozycjach o tematyce historycznej. Analiza dotyczy jednak nie tylko wizualnej konstrukcji ekspozycji, ale także jej recepcji oraz sposobu oddziaływania na zwiedzających. Tekst odwołuje się do wstępnych wyników badań publiczności prowadzonych na tej oraz trzech innych ekspozycjach o tematyce historycznej, które powstały w Polsce po roku 2004 i na różne sposoby podejmują temat II wojny światowej. | ||
Małgorzata Sady | Notatki do krótkiej opowieści o życiu i twórczości Themersonów | 97 |
Małgorzata Sady | Themersonowie – film i opowieść | 100 |
Wojciech Majewski | Moje filmowe światy obok | 103 |
Krystian Darmach | Nocne perwersje. Miejska OFFerta nie do odrzucenia | 109 |
Noc. Miasto. Ludzie. Miasto, ludzie, noc. Ludzie nocą w mieście. W tekście przyglądam się konfiguracjom relacji pomiędzy owymi kategoriami. Na przykładzie łódzkiej przestrzeni rozrywki zwanej OFF PIOTRKOWSKA próbuję pokazać przebieg procesów rewitalizacji miejsca, ponownego włączenia go w kulturalny obieg znaczących form i treści miejskiego życia. Próbując opisać parametry charakteryzujące noc jako kulturową kategorię przyglądam się przestrzeni miejskiej o swoistej historii i jej przemianie pod wpływem powiązanych ze sobą czynników ekonomicznych związanych z globalnym przepływem informacji, mody, popkulturowych trendów dotyczących miejskiego stylu życia zagnieżdżających się w lokalnych – w tym wypadku – łódzkich kontekstach. W tekście odwołuje się do historii miasta z czasów jego przemysłowego rozkwitu, jak i do historii najnowszej, by ukazać różne oblicza i znaczenia, w jakie ta konkretna przestrzeń (fabryczny kwartał) przy ulicy Piotrkowskiej obrastała. Od miejsca pracy, przez miejsce opuszczone, dystopię, nie-miejsce, do przestrzeni okrzykniętej jednym z polskich cudów świata, przestrzeni, która co piątek, co noc wrze od odgłosów muzyki, rozmów, zabawy, mieni się zapachami i kolorami, i wciąż się przeobraża spełniając potrzeby i oczekiwania zarówno mieszkańców jak i właścicieli omawianego rozrywkowego kompleksu. | ||
Nikodem Karolak | Rewolucyjne światy. Polowanie na dorosłych Terayamy Shūjiego – od dziecięcej rewolty do narodzin cesarza Tomato Ketchupa | 114 |
Artykuł traktuje o jednej z najbardziej wstrząsających japońskich audycji radiowych Otona-gari (Polowanie na dorosłych, 1960) i jej filmowej adaptacji Tomato Kechappu Kōtei (Cesarz Tomato Ketchup, 1971), owianych aurą skandalu. Reżyser obydwu, Terayama Shūji (1935-1983) – wpływowy twórca awangardy teatralno-filmowej XX wieku w Japonii, przedstawił dystopijny obraz rozpadu społeczeństwa, w którym dzieci bezlitośnie mordują dorosłych Imiona i nazwy własne oraz wyrazy pospolite zakończone na -a, -i, -n są odmienne zgodnie z zasadami obowiązującymi w języku polskim. Imiona i nazwiska japońskie podane są w kolejności przyjętej w Japonii, czyli nazwisko poprzedza imię. | ||
Justyna Chmielewska | Polskie mity greckie i rzymskie | 118 |
Paweł Orzeł | O Środku świata w Skierniewicach | 125 |
Marta Zelwan | Środek Świata w Skierniewicach | 127 |
Henryk Bereza | Wyprawa skierniewicka | 129 |
Fragment Zapisków Henryka Berezy (12-13 lipca 1980). | ||
Paweł Kuligowski | Vita est vigilia. Esej o eschatologii i jej namiastkach | 131 |
Paweł Drabarczyk | Wzniosłość. Reaktywacja | 141 |
Coraz więcej wskazuje na to, że powrót kategorii wzniosłości może być przedmiotem zainteresowania historyka polskiej sztuki współczesnej, a pojęcie to nabiera wciąż nowych treści tu i teraz. Dzisiejsze powroty wzniosłości dokonują się oczywiście na tle zadziwiającej światowej kariery, jaką pojęcie wzniosłości zrobiło w ostatnich dziesięcioleciach. W swoim artykule, stanowiącym krótki przegląd z perspektywy sublimicystycznej różnych artystycznych realizacji ostatnich lat, autor zastanawia się, w jakim trybie i formule kategoria ta uobecnia się w sztuce i wypowiedziach jej dotyczących. Można zauważyć, że na współczesnej polskiej scenie wzniosłość powraca w specyficznej redakcji, mocno zabarwiona intuicją katastrofy. | ||
Łukasz Tischner | Myślenie religijne Charlesa Taylora | 149 |
Artykuł dotyczy tych aspektów filozofii Charlesa Taylora, które składają się na jego „myślenie religijne”. Tischner zastanawia się najpierw, w jakim stopniu można określić refleksję Taylora jako „postsekularną”. Następnie zarysowuje trzy obszary myślenia autora „A Secular Age”: jego koncepcję języka epifanii i paraboli, które otwierają na pewną wyższą rzeczywistość, jego analizy doświadczenia agape/karuna, a wreszcie opisy fenomenu kenozy/anatty. Wedle Tischnera Taylor chce wskazać na punkty wspólne łączące tradycję buddyjską z chrześcijaństwem. W podsumowaniu Tischner przywołuje tych myślicieli religijnych, z którymi Taylor prowadzi dialog. | ||
Renata Rogozińska | „Jak pamiętamy, tak będziemy pamiętani”. Sztuka Janusza Marciniaka wobec Zagłady | 155 |
Paweł Dybel | Emancypacyjne przesłanie psychoanalizy według Romana Markuszewicza na podstawie wczesnych prac tego autora | 162 |
Artykuł przedstawia na szerokim tle kulturowo-historycznym wczesny dorobek Romana Markuszewicza, zapomnianego dzisiaj wybitnego polskiego psychiatry i neurologa międzywojnia. Punktem wyjścia są jego teksty na temat psychoanalizy Freuda, w których wskazywał na oryginalny charakter tej teorii, podkreślając jej nakierowane na samowiedzę pacjenta emancypacyjne roszczenie. Z tym roszczeniem wiązała się nadzieja na zbudowanie w przyszłości nowego typu społeczeństwa, w którym jednostka będzie mogła, pozbywając się dzięki psychoanalizie własnych zahamowań i kompleksów, lepiej wykorzystać własne popędowe energie. Teoria Freuda służyła zatem Markuszewiczowi do budowania własnej społecznej utopii, która jednak załamała się ostatecznie w drugiej połowie lat dwudziestych. | ||
Magdalena Barbaruk | Wielość światów | 170 |
Autorka w artykule zastanawia się nad przyczynami dlaczego La Mancha, centralny, najbardziej rozpoznawalny region Hiszpanii jest zarazem światem „obok” tzn. światem innym, nieznanym, prowincjonalnym, schulzowską „republiką marzeń”. Istotne znaczenie dla tego faktu miało to, że najsłynniejszym, choć fikcyjnym, mieszkańcem tego regionu był błędny rycerz, Don Kichote. Opisuje przejawy i możliwe powody stałej marginalizacji i peryferyzacji dzieł kultury hiszpańskiej w humanistyce. | ||
Michał Kurkowski | „Ja”. Wokół Brzydkiego kaczątka Hansa Christiana Andersena | 177 |
Agnieszka Koecher-Hensel | Powrót do rodzinnego domu w Bronicach | 187 |
Ewa Mrozek-Rodzikowa | Teatr i Wigilia w Bronicach | 196 |
Opowieść o teatrze amatorskim w Bronicach. |